poniedziałek, 15 lutego 2016

IGNATEK SZUKA PRZYJACIELA




"A gdyby tak świat odwrócić na lewą stronę? Zajrzeć pod spód? Może udałoby się tam znaleźć coś, czego bezskutecznie szukamy po naszej stronie. 
Na przykład przyjaźń…

Mały, smutny kościotrup na okładce książki dla dzieci pozornie nie wróży nic dobrego. A jednak spotkanie kościstego Ignatka z pewną samotną dziewczynką staje się dla obojga początkiem niezwykłej przygody i wędrówki po dwóch światach, z których każdy jest piękny i potrzebny.


A wszystko zaczęło się od tego, że dziewczynce wypadł ząb. Zwykły mleczny ząb..."




Zakochałam się w Ignatku od pierwszego wejrzenia. Tą miłością, chciałam podzielić się z moimi przedszkolakami. Książeczka jest lekka i poręczna. Okładka twarda. Ilustracje Pawła Pawlaka PRZEPIĘKNE !!!! 



Po obiadku rozsiedliśmy się więc wygodnie na dywanie i pokazałam dzieciom tą właśnie książeczkę. Jakie było ich pierwsze wrażenie? Troszkę się przestraszyły. Nic w tym dziwnego. Czarna okładka z kościotrupem nie wróży nic dobrego. Zwłaszcza, że jest on smutny. Dlaczego? 


Nasz Ignatek, jak wskazuje tytuł, szuka przyjaciela. Nie jest to zbyt łatwe. Uważa, że bez zęba jest za mało atrakcyjny. Jest przekonany, że jako szczerbaty szkielet nigdy go nie znajdzie. 
Podczas poszukiwań spotyka na swojej drodze małą rudowłosą dziewczynkę. Ona również jest bardzo samotna. Opowiada Ignatkowi o swoich marzeniach, przygodach i o tym co by robiła z przyjacielem, gdyby go miała. Wędrują razem przez kolorowe łąki i plaże. 



Ignatek, nie pozostaje jej dłużny i pokazuje dziewczynce swój świat. Spędzają razem czas w miłej i radosnej atmosferze. 


Bohaterowie tej książeczki na pierwszy rzut oka różnią się od siebie i pochodzą z dwóch zupełnie innych światów: kolorowy świat ludzi, świat żywych oraz ciemny świat umarłych - ale łączy ich jedno. Oboje pragną przyjaźni. Znajdują ją rzecz jasna! :) 


"Ignatka" czytaliśmy kilka razy. Ilustracje znamy prawie na pamięć. Pierwsze wrażenie moich przedszkolaków okazało się błędne. Książka wcale nie jest straszna. Wręcz przeciwnie. Bije z niej wiele radości i pozytywnej energii. 



 Za każdym razem, gdy sięgamy po tę pozycję, rozmawiamy na zupełnie inny temat; o różnicach między nami, o szkieletach, śmierci, przyjaźni, swoich marzeniach. Moje przedszkolaki zadawały naprawdę wiele pytań. niektóre były dość ciekawe. 

Po zapoznaniu się nową lekturką, dzieci wykonały swoje własne kościotrupy. Wydrukowałam im szablony, które powycinały i ponaklejały na kartki. Całość ozdobiły według własnego pomysłu. 




Przedszkolaki, zainspirowane szkieletem, chciały dowiedzieć się też czegoś więcej na temat budowy naszego ciała. Tu na pomoc przyszły nam oczywiście różne encyklopedie i książki tematyczne. Na dużym brystolu odrysowaliśmy sylwetkę człowieka i pozaznaczaliśmy poszczególne części ciała - zewnętrzne i wewnętrzne. Całość trwała kilka dni. Na zakończenie całej przygody odwiedziła nas pielęgniarka, mama jednego z moich podopiecznych. Wspólnie omówiliśmy budowę i nazewnictwo naszych kości. Dzieci miały możliwość samodzielnego rozłożenia plastikowego szkieletu. Jego złożenie okazało się nieco trudniejszym zadaniem :) 
Ciekawym pomysłem jest też zaproszenie do przedszkola stomatologa. Można dowiedzieć się od niego kilku interesujących kwestii dot. zębów. W tym zębów mlecznych :). 



My spotkanie z dentystą mamy już za sobą. 
W związku z tym pobawiliśmy się  w zabawę, którą wymyśliły moje przedszkolaki. Nazwaliśmy  ją "Gdzie jest ząb Ignatka?". Z białej plasteliny uformowałam zęba, a następnie każdy z nas po kolei chował go w różnych miejscach sali. Reszta go szukała. Zabawa niby banalna, ale dzieci bardzo się w nią wkręciły. Trwała dość długą chwilę. 

W wolnym czasie, wykonałam też dla dzieci kolorowanki z Ignatkiem i jego przyjaciółką do kreatywnego wykorzystania. 
W ten sposób Ignatek stał się naszym przyjacielem :) 



Jak dla mnie, ta książka jest niezwykła. Wynosimy z niej naukę o uczuciach, emocjach i przyjaźni. Stanowi ona także inspirację do ciężkich rozmów m.in. o odmienności i śmierci. Daje pole popisu do wielu wspaniałych zajęć oraz zabaw.   



INNE PROPOZYCJE ZABAW:


1. Liczymy zęby Ignatka. Do tej zabawy wykorzystałam własnoręcznie przygotowane karty matematyczne, które można pobrać tu. (plik o nazwie 1 2 3 4 5 ). Wycinamy je z kartki A4. Zadaniem dzieci jest policzenie zębów znajdujących się na wybranej karcie. Na odpowiednią liczbę nakładamy klamerkę.




2. Karty "Poznajemy nasz szkielet". Wykonane również przeze mnie. Do pobrania tutaj ( plik SZKIELET). Po ich wydrukowaniu trzeba tylko pokolorować wskazaną kość. Ja zamalowałam je na czerwono. Tą czynność można zrobić samemu albo z dziećmi. Następnie dzieci mogą wskazywać odpowiednie części na swoim ciele. Karty są do wszechstronnego wykorzystania :)







3. "Ignatkowe domino" / "Ignatkowe memo" - tu troszkę się napracowałam. Myślę, że było warto. Grę z kolorowymi ilustracjami z książki można wydrukować i zalaminować. Następnie pociąć według uznania - jako domino (pary obrazków) oraz jako memo (pojedyncze obrazki).  Grę pobieramy tutaj ( plik "Domino Ignatek"). 




4. Ignatek z patyczków higienicznych jako forma zajęć plastycznych, matematycznych lub  ćwiczeń motoryki małej. Patyczki (kości) można liczyć, dodawać, odejmować, układać w kształty itp. 




5. Zapraszam również do mojego wpisu na temat budowy naszego ciała " Zainspirowani Ignatkiem" oraz  wpisu dot. przeglądu tematycznych książek  "Poznajemy nasze ciało"


Ja, nauczycielka przedszkola oraz moje maluchy serdecznie polecamy ! :)




Wydawnictwo Nasza Księgarnia
autor: Paweł Pawlak
rok wydania: 2015


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz