Wraz z przyjściem wiosny, do naszej przedszkolnej biblioteki wpadły dwie nowe książeczki: "Historyjki dla małych uszu" oraz "Opowiastki dla małych uszu" Joanny Wachowiak.
Pora na ich czytanie okazała się idealna. Pełno w nich motyli, biedronek, pszczół, zajączków, ptaszków i innych wesołych wiosennych zwierzaczków :)
Ale nie to w niej jest najważniejsze.
W skład książeczek wchodzi kilka opowiadań, pełnych miłości, przyjaźni i ciepła. Są one bardzo pogodne, wesołe, nieskomplikowane i przyjemne w odbiorze. Każde niesie jakiś morał, poucza. Nie ma w nich agresji. Czyta się je lekko i tak samo lekko się ich słucha. Obie książeczki w bardzo prosty sposób przekazują najmłodszym piękne wartości i pokazuje jak należy się zachowywać. Uczą cierpliwości, wiary w swoje możliwości, pracowitości, dzielenia się, pomagania sobie nawzajem, pogodnego nastawienia do świata itp. Całość wspaniale podkreślają kolorowe ilustracje Anity Głowińskiej.
Dzięki "Historyjkom dla małych uszu" :
- W opowiadaniu "Spadająca gwiazda" poznaliśmy Motylka Cytrynka, który zamiast ćwiczyć piruety i spirale na konkurs motylego tańca, czekał na spadającą gwiazdę. Ku jego zaskoczeniu przegrał zawody. Wygrał jego przyjaciel Modraszek, który wytrwale trenował. Jednak ciężka praca się opłaca :) Po tej bajeczce wykonaliśmy kolorowe motyle z rolek po papierze. Dzięki nim moje przedszkolaki prezentowały swoje motyle tańce do muzyki klasycznej. Bawiliśmy się świetnie.
- Wysłuchaliśmy "Rad żaby", która nauczyła małego kotka dobrego zachowania. Dzięki swojemu odbiciu w tafli wody, mały kotek zrozumiał jak należy postępować. Jeśli my jesteśmy mili dla drugiej osoby, ta również nam się odwdzięczy. Po przeczytaniu tej historyjki dzieci wykonały żabki z zielonych kółek origami. Wszystkie żaby umieściliśmy w papierowym stawie.
- Dowiedzieliśmy się też kto ma "Najlepszy dom na świecie". Mowa tu o żółwiu :) Dlatego też, przy użyciu plastikowych zakrętek zrobiliśmy kolorowe żółwiki.
- Słuchając opowiadania "Siła niedźwiedzia" zrozumieliśmy na czym polega wspólna praca i wzajemna pomoc. Próbowaliśmy tej wiedzy w praktyce wiele razy. Dzieci zapamiętały tą lekcje i do dziś pomagają sobie wzajemnie z czego jestem bardzo zadowolona ! :) Wykonaliśmy też wielką stonogę. Wspólnie rzecz jasna! Nasz robaczek był tak ogromny, że musieliśmy umieścić go w holu naszego przedszkola :)
- Trening czyni mistrza! W zrozumieniu tego przysłowia pomogło nam opowiadanie "Orzeł czy kura", w którym pisklę orła bardzo chciało latać. Niestety sztuki latania trzeba (tak jak jazdy na rowerze) uczyć się etapami. To opowiadanie skłoniło nas do wykonania przestrzennych kurek w gniazdkach z papierowych pasków oraz ptaszków z plasteliny i piórek.
- Złośliwe osy w bajce "Tajemnica trzmiela" pokazały jak nie należy się zachowywać.
- Myszki pokazały jak zachowują się "Przyjaciele".
- Koniki natomiast podpowiedziały nam, że należy wierzyć w własne możliwości.
- Poznaliśmy żabkę, która pomogła nam uwierzyć w siebie i w to, że marzenia się spełniają. Wystarczy chcieć! Pragnieniem żabki był skok na księżyc. Niby niemożliwe - a jednak :) Po przeczytaniu tej bajeczki pouczyliśmy się troszkę na temat żab, ich rozwoju, wyglądu itp. Wykonaliśmy też pracę plastyczną "Malowanie łąki widelcem". Niemożliwe? A nam się udało!
- Wiewiórka z opowiadania "Szczęśliwy dzień" wytłumaczyła nam co to znaczy szczęście, i że dzielenie z innymi może być miłe dla innych i samego siebie.
- Czytając "Odkrycie królika", zrozumieliśmy że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Nie ważne czy jest on ciasny. Najważniejsze że mieszkają w nim nasi najbliżsi, na których zawsze możemy liczyć. Po tej lekturze dzieciaczki wykonały całą rodzinkę króliczków oraz przepyszne marchewki (odbijając swoje dłonie w pomarańczowej farbie).
- "Dwie biedronki z jednej łąki" pokazały nam, że każdy z nas jest inny i ma inny charakter. Jedni mogą być optymistami a inni pesymistami. W tym przypadku stworzyłam biedronkę do liczenia. Dzieci próbowały dodawania i odejmowania za pomocą biedronkowych kropek.
- Wiemy też, że przyjaźń to największy skarb. To przypomniały nam małe biedne myszki Łatka i Szarka.
- "Latająca mysz" - pokazała nam, że warto walczyć, marzyć, ćwiczyć i nie rezygnować z marzeń.
- Ślimak i stonoga zwrócili nam uwagę na wyjątkowość i oryginalność każdego z nas. Jedni są dobrzy zabawach ruchowych, a inni w rysowaniu. To opowiadanie skłoniło nas do rozmowy na ten temat. Dowiedzieliśmy się bardzo wiele o sobie i swoich kolegach z grupy przedszkolnej. Dzięki bajeczce rozwinęliśmy też swoją kreatywność. Narysowałam dzieciom ślimaki a ich zadaniem było stworzenie domków dla ślimaczka. Zabawa wyszła rewelacyjnie !
- Po przeczytaniu "Pajęczej pułapki" stworzyliśmy piękne żółte i uśmiechnięte słoneczka.
To jednak nie wszystko :) Wykonaliśmy też wiele innych prac plastycznych i zabaw zainspirowanych w/w książeczkami :) Inspiracje trwają cały czas :) Co mnie zadziwia, ponieważ moje 3/4 l. bardzo lubią te bajeczki. Oglądają ilustracje, opowiadają sobie nawzajem owe historyjki, wdrażają je w życie i korzystają z wartości w nich zawartych.
Początkowo myślałam, że te książeczki są tylko i wyłącznie dla maluszków. Myliłam się. Nadają się dla dzieci w każdym wieku. Opowiadania Joanny Wachowiak to wspaniały początek do mądrych rozmów z dziećmi. Idealnie nadają się też dla starszaków, które zaczynają swoją przygodę z czytaniem. Małe i duże uszka na pewno będą chciały słuchać tych opowiadań. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz